Witam wszystkich na nowo narodzonym ( w nerwach i bólach) blogu.
Ci, których dręczyłam prośbami o pomoc wiedzą, że ta dla mnie ani łatwe ani proste.
Będę tu pisała dla Was, żebyśmy poznali się lepiej.
Z opowiadaniami jest tak, że prędzej czy później zamieniają się w coś więcej, na przykład w rozdział w książce, prolog, szkic czegoś większego...
Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Póki co skromnie zapraszam.
Miałam mieć taki piękny baner...
z okładką mojej debiutanckiej powieści a nawet ze zdjęciem, ale nie wygląda już tak ładnie gdy się na niego nałoży cała reszta literek i obrazków, więc póki co zostaje mokry, złoty bruk.
Obiecuję, że jak się nauczę, to poprawię. Teraz jeszcze muszę wymyślić, co Wam podrzucić do czytania...
Więc myślę...
Całkiem mi się podoba ten złoty bruk :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie wykonał mój mąż jakiś czas temu, było mokro, wieczór, mały ruch. Na statywie i długim czasie wyszło rewelka. Musiałam je odrobinę przyciemnić , bo nie było widać tekstu na jaśniejszych fragmentach. Fajnie, że Ci się podoba.
Usuń