piątek, 8 marca 2019

Kto się wstydzi książek Magdy Skubisz? Skandal w Przemyślu.



Dlaczego w Przemyślu nienawidzą Magdy Skubisz?
Dlaczego osiem razy odmówiono jej stypendium twórczego miasta Przemyśla?
Dlaczego grono pedagogiczne z jej starego ogólniaka wystosowało obrażony list do wydawcy, a podczas rady miasta nadęta babka przez godzinę tłumaczyła, że Skubisz szkodzi miastu, bo własne gniazdo kala?
Pachnie skandalem?
Nic dziwnego. Ten skandal nadal trwa, ludzie których sylwetki nakreślono w "LO Story" nadal pracują w opisanym w czterotomowej powieści miejscu. Czytaliście?
Właśnie skończyłam.
Po kolei lecą: „LO story”, „Dżus &Dzin”, „Chauturnik” i „Master”. Opowiadają o czwórce przyjaciół: Ali, Łukaszu, Kasi i Zenku. Pisałam wcześniej o swoich uczuciach po przeczytaniu pierwszego tomu. Pochłonęłam wszystkie i wiecie co?
Wiem już, że opisy nauczycieli są wyjątkowo trafne, nic dziwnego, że szlag ich trafił. No bo pomyślcie: jesteście dyrektorem szkoły, zatrudniacie schizofreniczkę, która gnębi młodzież i ma urojenia. Robi to przez całą swoja karierę zawodową. I co? Nie wstyd Wam? Ona poniża uczniów, wy wiecie i macie to gdzieś… nieładnie. Nic dziwnego, że nawet kolejny dyrektor odmawiał wywiadów i zieleniał na wiadomość, że ta jego odmowa została skrzętnie odnotowana.
Patologia tej cudnej uczelni sięgała daleko i głęboko. Wejdźcie na stronę autorki i zobaczcie jaką wiadomość otrzymała od wychowawcy swojej klasy. Milusio, co? A przecież nawet absurdalne notatki dyktowane przez polonistkę są prawdziwymi cytatami.
Nadal nie macie ochoty na ten cykl?
Jest mocny i szczery. Pełen ukraińskich mafiozów i chlupoczący od przemycanego bimbru, żółwi i kałachów. Pijacki i młodzieżowy, a jednak mówi o niezwykłej przyjaźni, która jest wiele warta. I wiecie co? Gdyby tak lekko czytało się lektury dla młodzieży, mielibyśmy w szkolnych bibliotekach pełne czytelnie.
A teraz Wam powiem, co zrobię jutro. Będzie sobota. Biblioteka krótko, ale jest jednak otwarta. Zawiozę tam wszystkie cztery tomy i zostawię dla innych czytelników, bo warto. Sięgnijcie po ten cykl. Magda Skubisz cofnie Was w czasy liceum, pobudzi wspomnienia i sprawi, że poczujecie czym jest prawdziwa przyjaźń, taka realna, namacalna, zdolna do poświęceń. Powodująca, że nawet bardzo młodzi ludzie są gotowi na wiele, by ocalić życie swoim przyjaciołom.

9 komentarzy:

  1. O kurcze, ale bym przeczytała! U nas jest tylko Chałturnik, ale może zdobędę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zuzanna, na szczęście mam wszystkie części w domu. Przeczytam z pewnością

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja już nie mam, zgodnie z zapowiedzią zawiozłam rano do biblioteki

      Usuń
  3. Przyznam, że udało Ci się zachęcić mnie do sięgnięcia po tę serię, więc już teraz można ją znaleźć na mojej (baaardzo długiej) liście "do przeczytania". ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To świetnie. Teraz jeszcze odwróć kolejność i bebę na początku listy. 😁

      Usuń
  4. Zuzanno, dziękuję! :*
    Przekleństwem całej serii jest to, że są traktowane jak młodzieżówki, choć wcale nie celowałam w licealny target. Teraz taki nauczyciel zostałby natychmiast nagrany i wrzucony do sieci, wtedy nie było komórek :-( Jedną z moich koleżanek matematyczka wpędziła w nerwicę lękową, ja miałam epizod z bulimią, ale dopiero historie opowiedziane przez poprzednie pokolenia nakłoniły mnie do podjęcia tematu. Okazało się, że każdy wiedział, każdy współczuł, ale na tym się kończyło... Cieszę się, że autentyzm przemawia do czytelników nawet po kilkunastu latach od opisanych wydarzeń. Było warto :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo dobry komentarz i pełna zgoda oraz 100% poparcia

    OdpowiedzUsuń
  6. Teraz już wiem co to za afera... 🤔Uwielbiam takie książki 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. No dobrze, już nabrałam ochoty na całość.

    OdpowiedzUsuń